CZWÓRKA PUCHARÓW
Czwóreczka Pucharów,
niby taka niepozorna, a tyle potrafi namieszać .
Gdybym ja
miała nadać nazwę tej karcie, to brzmiałaby ona: ''samotny wśród swoich".
Niby nie jest sam, a jednak sam. I tak jak na karcie Waite’a, jakaś osoba
siedzi i myśli- "po co mi to uczucie było potrzebne? Do czego, skoro i
tak, czuję się samotny?" I nie wiadomo, co jest gorsze, co jest
trudniejsze do zniesienia, czy ta samotność, którą widzimy na 9 Mieczy, czy ta
z 4 Pucharów? Tam, w 9 Mieczy, myślimy, że jesteśmy sami ze swoimi problemami,
i zadajemy sobie ból ciągłym rozmyślaniem o przeszłości, a tu, w 4 Pucharów,
czujemy się samotni i to jest naszym problemem. Wspomnienie, że kiedyś było
inaczej, lub myślenie typu- nie tak miało to wyglądać, nie takie były moje
plany i marzenia związane z tą osobą,
z którą przyszło nam żyć i przy której czujemy
się samotnie.
Na karcie, tak
jak i w życiu, KTOŚ, coś nam daj, ale my tego nie dostrzegamy, dlaczego? Odpowiedź
jest prosta, bo nie widzimy obdarowującego. Zamykamy się w sobie na to, co chce
nam on lub ona ofiarować. Zamykamy się również i na tę osobę, ale tylko
sytuacyjnie.
Bo i cóż to
jest? Kolejna wyświadczona nam łaska? Kolejna dana nam nadzieja, na to, że
jakoś się ułoży, na to, że nadejdzie taki dzień, i ta osoba znajdzie dla nas
czas?